Witam wszystkich,
nie znalazlem odpowiedniego tamatu wiec zakladam nowy.
Zaczynam swoja przygode z tym srodowiskiem i jestem ciekawy jak jest z praca?
Starszy kolega mowil mi, ze jest duze zapotrzebowanie na dobrych programistow ale trzeba uwazac, bo niektore firmy blokuja swoich pracownikow.
Nie wiem jak to dokladnie dziala, ale jezeli pracujesz w firmie X i chcesz przejsc do firmy Y, to ona moze cie nie przyjac wlasnie dlatego, ze pracujesz lub pracowales dla firmy Y.
Ktos sie moze z tym spotkal? Moze ktos to potwierdzic i podac wiecej szczegolow?
Pozdrawiam
Praca jako programista LABVIEW
Re: Praca jako programista LABVIEW
Jest cos takiego jak NCC:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zakaz_konkurencji
Wiele firm stosuje takie zapisy w umowach o pracę w celu ochrony swoich produktów i know-how. Jest to dosć standardowa procedura w większych przedsiębiorstwach Hi-Tech. Oczywiście jest to pozbawienie się pewnej swobody co wymaga od pracodawcy odpowiedniej gratyfikacji w postaci dodatkowego pliku portretów Królów Polski
Inną formą jest NDA:
https://en.wikipedia.org/wiki/Non-disclosure_agreement
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zakaz_konkurencji
Wiele firm stosuje takie zapisy w umowach o pracę w celu ochrony swoich produktów i know-how. Jest to dosć standardowa procedura w większych przedsiębiorstwach Hi-Tech. Oczywiście jest to pozbawienie się pewnej swobody co wymaga od pracodawcy odpowiedniej gratyfikacji w postaci dodatkowego pliku portretów Królów Polski

Inną formą jest NDA:
https://en.wikipedia.org/wiki/Non-disclosure_agreement
Re: Praca jako programista LABVIEW
Dziekuje za informacje.
Czyli to sa umowy podpisywane miedzy pracownikiem a pracodawca, tak?
A czy ktos sie z tym spotkal? Jak to wyglada w praktyce?
Czyli to sa umowy podpisywane miedzy pracownikiem a pracodawca, tak?
A czy ktos sie z tym spotkal? Jak to wyglada w praktyce?
-
- Posty: 641
- Rejestracja: 31 gru 2010 01:36
- Wersja środowiska: LabVIEW 2017
- Lokalizacja: Katowice
Re: Praca jako programista LABVIEW
W rzeczywistości w naszej "działce" nie spotkałem się ani osobiście, ani w opowieściach.
Co do teorii: pracodawca może zaproponować umowę o zakazie konkurencji, wspomnianą przez micarda. Np. przez okres 2 lat po ustaniu stosunku pracy nie możesz podjąć pracy w konkurencyjnej firmie. Wiąże się to z koniecznością wynagrodzenia pracownika za ten okres. Oczywiście jest w tym dużo niuansów, po które zapraszam do Internetu/prawników/HR-owców. Jedna istotna rzecz - zakaz konkurencji w myśl Kodeksu Pracy (art. 101) musi być odrębną umową, nie może być wpisany po prostu w umowę o pracę. Nawiązując więc do słów Twojego "starszego kolegi" - nie trzeba "uważać", tylko czytać co się podpisuje. W praktyce takie umowy podsuwa się raczej pracownikom posiadającym pewną strategiczną wiedzę. Szczerze mówiąc, dużo bardziej prawdopodobne, że dostaniesz taki papier jako sprzedażowiec posiadający dostęp do bazy klientów niż jako programista - chyba, że faktycznie w super innowacyjnej Hi-Tech firmie.
Natomiast "starszy kolega" nie myli się mówiąc o zapotrzebowaniu na dobrych programistów... Pomijając fakt, że zapotrzebowane na "dobrych XYZ" jest zawsze i wszędzie, z naciskiem na dobrych ;)
Co do teorii: pracodawca może zaproponować umowę o zakazie konkurencji, wspomnianą przez micarda. Np. przez okres 2 lat po ustaniu stosunku pracy nie możesz podjąć pracy w konkurencyjnej firmie. Wiąże się to z koniecznością wynagrodzenia pracownika za ten okres. Oczywiście jest w tym dużo niuansów, po które zapraszam do Internetu/prawników/HR-owców. Jedna istotna rzecz - zakaz konkurencji w myśl Kodeksu Pracy (art. 101) musi być odrębną umową, nie może być wpisany po prostu w umowę o pracę. Nawiązując więc do słów Twojego "starszego kolegi" - nie trzeba "uważać", tylko czytać co się podpisuje. W praktyce takie umowy podsuwa się raczej pracownikom posiadającym pewną strategiczną wiedzę. Szczerze mówiąc, dużo bardziej prawdopodobne, że dostaniesz taki papier jako sprzedażowiec posiadający dostęp do bazy klientów niż jako programista - chyba, że faktycznie w super innowacyjnej Hi-Tech firmie.
Natomiast "starszy kolega" nie myli się mówiąc o zapotrzebowaniu na dobrych programistów... Pomijając fakt, że zapotrzebowane na "dobrych XYZ" jest zawsze i wszędzie, z naciskiem na dobrych ;)
- dajpanspokój
- Posty: 145
- Rejestracja: 05 lis 2015 08:15
- Wersja środowiska: LabVIEW 2016
Re: Praca jako programista LABVIEW
Nie zgodzę się z tym. W Krakowie ogłoszeń o pracę można policzyć na jednej ręce. Wygoogluj sobie. Chyba że chcesz jechac do Niemiec albo Anglii, to tam jest duży wybór dość ciekawych prac.
Nie chcę cię zniechęcać bo LabVIEW jest super językiem, szybko można stworzyć małe i duże, bardziej i mniej użyteczne apki i tak jak mówię, za granicą dostaniesz super pracę, ale możesz jednocześnie uczyć się np. Pythona, R albo C++, jeśli chcesz mieć pewną pracę wszędzie na świecie
Re: Praca jako programista LABVIEW
Dopytalem sie kolegi doklaniej i sprawa wyglada tak:
Pracownik nie podpisuje zadnych dodatkowych umow/klauzuli z pracodawca, tylko normalna umowe (pracownik <-> firma A)
Firma A wspolpracuje z innymi firmami (B, C, D) i w umowach z nimi jest cos takiego, ze firmy B, C i D nie moga zatrudnic bylego pracownika firmy A przez okres 1 roku (mniej wiecej).
Chodzi o to, ze osoba po studiach podejmujaca prace w firmie, nie bedac tego swiadoma, moze zablokowac sobie dostep do innych firm.
Oczywiscie jestem swiadom, ze szukajac pracy nie mysli sie od razu o jej zmianie ale slyszalem ze na wszczsnym etapie kariery zawodowej dobrze jest zmienic prace co 1-2 lata. Biorac pod uwage to, co wspomnial dajpanspokój
Pracownik nie podpisuje zadnych dodatkowych umow/klauzuli z pracodawca, tylko normalna umowe (pracownik <-> firma A)
Firma A wspolpracuje z innymi firmami (B, C, D) i w umowach z nimi jest cos takiego, ze firmy B, C i D nie moga zatrudnic bylego pracownika firmy A przez okres 1 roku (mniej wiecej).
Chodzi o to, ze osoba po studiach podejmujaca prace w firmie, nie bedac tego swiadoma, moze zablokowac sobie dostep do innych firm.
Oczywiscie jestem swiadom, ze szukajac pracy nie mysli sie od razu o jej zmianie ale slyszalem ze na wszczsnym etapie kariery zawodowej dobrze jest zmienic prace co 1-2 lata. Biorac pod uwage to, co wspomnial dajpanspokój
oraz niszowosc srodowiska LabVIEW, sprawa wyglada nieciekawie.W Krakowie ogloszen o prace mozna policzyc na jednej rece.
-
- Posty: 641
- Rejestracja: 31 gru 2010 01:36
- Wersja środowiska: LabVIEW 2017
- Lokalizacja: Katowice
Re: Praca jako programista LABVIEW
Tego typu umowy między firmami są nieskuteczne - w szczególności sprzeczne z art. 10 i 11 KP dotyczących swobody wykonywania pracy i określających, że praca jest sprawą między pracodawcą a pracownikiem (a nie między dwoma pracodawcami) oraz zasadą swobody umów określoną w art. 353 KC. Idąc na samą "górę", to nawet w Konstytucji w art. 65 masz zapewnioną swobodę wykonywania zawodu, której nie może Ci ograniczyć żadna umowa między dwiema innymi stronami. Co, jak to ładnie mówią prawnicy, jest potwierdzone w orzecznictwie sądów (polecam ponownie Internety oraz prawników).
Inną sprawą jest to, czy firma B nie chce zatrudnić byłego pracownika firmy A, żeby jej nie "wkurzyć". Ale w praktyce firma B jest zwykle tym większym i silniejszym (zastanów się, komu tak naprawdę zależałoby na podpisaniu takiej "umowy o zakazie zatrudnienia pracowników"...). Jak przyjdzie co do czego, to A może się co najwyżej obrazić i stracić kontrahenta.
A to wszystko i tak z mojej perspektywy są rozważania z pogranicza fantasy. Jeśli ktoś poza tajemniczym "kolegą" spotkał się w praktyce z taką sytuacją, niechaj przemówi
Natomiast co do ilości ogłoszeń o pracę - jedyną racjonalną drogą jest JavaScript i Java, bo są najpopularniejsze i mają najwięcej ogłoszeń
Inną sprawą jest to, czy firma B nie chce zatrudnić byłego pracownika firmy A, żeby jej nie "wkurzyć". Ale w praktyce firma B jest zwykle tym większym i silniejszym (zastanów się, komu tak naprawdę zależałoby na podpisaniu takiej "umowy o zakazie zatrudnienia pracowników"...). Jak przyjdzie co do czego, to A może się co najwyżej obrazić i stracić kontrahenta.
A to wszystko i tak z mojej perspektywy są rozważania z pogranicza fantasy. Jeśli ktoś poza tajemniczym "kolegą" spotkał się w praktyce z taką sytuacją, niechaj przemówi

Natomiast co do ilości ogłoszeń o pracę - jedyną racjonalną drogą jest JavaScript i Java, bo są najpopularniejsze i mają najwięcej ogłoszeń

- smiga
- Administrator
- Posty: 823
- Rejestracja: 04 paź 2009 12:41
- Wersja środowiska: LabVIEW 2019
- Lokalizacja: Słupsk
Re: Praca jako programista LABVIEW
Nie stosujemy NCC, ani tym podobnych wymysłów ... bo nie da się związać pracownika na siłę. W ciągu ostatnich 3 lat odeszło od nas kilku świetnych inżynierów (3 założyło własne firmy, a jeden wyjechał do pracy do Anglii). Nie zmieniło to naszego podejścia do szkolenia ludzi i przekazywania im całej możliwej wiedzy - gorzej jak zostaną, a my jej nie przekażemy 
Zapraszam nad morze do Słupska - w OptiNav mamy nabór ciągły i chętnie dołączymy do teamu fajne osoby. Zespół ma dziś ponad 50 osób z czego ponad 40 to inżynierowie, a co najmniej połowa projektuje w LabVIEW. Oczywiście dla tych od C# jest u nas również ciekawa praca i miejsce w zespole, a jeszcze chętniej zatrudnimy elektroników od FPGA.
Podsumowując, LabVIEW jest fajnym narzędziem, przyśpieszającym development, ale jeżeli jedynym narzędziem jakie znasz jest młotek, to wszystko chcesz przywalić w łeb...więc warto znać też inne narzedzia, czyli dziś wszyscy szukamy po prostu otwartych na rozwój inżynierów.

Zapraszam nad morze do Słupska - w OptiNav mamy nabór ciągły i chętnie dołączymy do teamu fajne osoby. Zespół ma dziś ponad 50 osób z czego ponad 40 to inżynierowie, a co najmniej połowa projektuje w LabVIEW. Oczywiście dla tych od C# jest u nas również ciekawa praca i miejsce w zespole, a jeszcze chętniej zatrudnimy elektroników od FPGA.
Podsumowując, LabVIEW jest fajnym narzędziem, przyśpieszającym development, ale jeżeli jedynym narzędziem jakie znasz jest młotek, to wszystko chcesz przywalić w łeb...więc warto znać też inne narzedzia, czyli dziś wszyscy szukamy po prostu otwartych na rozwój inżynierów.