Polskie Centrum LabVIEW

Witam po raz kolejny, tym razem mam pytanko dotyczące Event Structure.

W pewnym miejscu programu (dosyć głęboko zagnieżdżonym) mam pętlę While, a w niej Event Structure z:

- image: mouse down (wyświetlanie klikniętych współrzędnych),
- image: mouse move (monitor aktualnych współrzędnych) oraz
- button: value change (zapisuje współrzędne kliknięte do tablicy i kończy pętlę).

Kontrolki te znajdują się na zakładce 2 z 3.

Ta pętelka znajduje się w Stacked Structure (we frejmie 3 z 4), który też jest w pętli. Wszystko działa jak należy dopóki w dalszej części programu (kilka poziomów i pętel wyżej) nie wstawię dokładnie takiej samej Event Structure dla takich samych kontrolek.

W dalszym miejscu programu (kilka poziomów wyżej) chciałbym robić dokładnie to samo, więc skopiowałem pętelkę z Event Structure. Lekko się zdziwiłem, bo program wiesza się przy rejestracji pierwszego ruchu myszki po image-u już podczas tego pierwszego użycia Event Structure. Moje pytanie brzmi: nie można w różnych miejscach programu wywoływać takich samych eventów dla takich samych kontrolek? Czy może jednak powinienem upatrywać błędu gdzie indziej?

Aha, dodam, że jeśli skopiuję całą zakładkę, a więc nazwy kontrolek się zmienią - wszystko działa jak należy...

Z góry dzięki za pomoc

Pętla "event" służy do obsługi przerwań pochodzących od interfejsu użytkownika (myszka, klawisze). Jeżeli zastosujesz dwie pętle "event" i to jeszcze obsługujące te same kontrolki, to system "nie wie co ma zrobić".
Poczytaj o "Producer/Consumer Design Pattern (Events)" - dostępne z File New...

Jak załączysz swój kod będzie łatwiej pomóc.

Ciekawe, przetestowałem sobie taki układ dwóch struktur event obsługujących zmianę wartości tej samej kontrolki, w 2 kombinacjach: w tej samej pętli while lub 2 równoległych pętlach while ... i w obu przypadkach program działał (oczywiście bez gwarancji, która wykonała się pierwsza).

Może któryś z Kolegów z większym doświadczeniem podpowie czy ma to gdzieś zastosowanie, bo ja się nie spotkałem z taką architekturą programu, wykorzystującą 2 event'y.
Co prawdą na ostatnim szkoleniu w NI (szkole z Object Oriented Programming) któryś z Kolegów poruszał ten temat, ale wypadło mi z głowy do czego to było wykorzystywane ... może przypomni...?

Dzięki za odpowiedź.

Problem w tym, że te struktury Event nie są ani w jednej pętli, ani w dwóch 'obok siebie'. One są w bardzo różnych częściach programu, w dodatku przy sprzyjających warunkach żadna może się w ogóle nie wykonać. Zawsze myślałem, że system patrzy na to gdzie jest i wykonuje to co teraz ma 'przed sobą', a nie patrzy co będzie później... Czy jednak jest inaczej?

m3wm3 pisze:Zawsze myślałem, że system patrzy na to gdzie jest i wykonuje to co teraz ma 'przed sobą', a nie patrzy co będzie później... Czy jednak jest inaczej?

Program wykonuje się zgodnie z paradygmatami dataflow: dane przypływają do wejść bloku programu (funkcji, struktury, ...), gdy wszystkie wejścia dostaną dane, blok się wykonuje i po wykonaniu zwraca wyniki. Nie wiem, co więcej można by tu napisać. Na podstawie Twojego opisu, bez wglądu w program, nie da się stwierdzić, co konkretnie jest problemem.

m3wm3 pisze:Problem w tym, że te struktury Event nie są ani w jednej pętli, ani w dwóch 'obok siebie'.

Nawet jeśli są fantazyjnie wplecione w program, to muszą się znajdować albo w jednej pętli, albo w dwóch równoległych (albo jedno i drugie).
Gdzie by nie były, taka radosna twórczość w przypadku eventów jest szczególnie niebezpieczna i prowadzi na manowce. Całkiem dobrym uproszczonym zaleceniem może być: jedna pętla, a wewnątrz niej bezpośrednio struktura event. Bardziej szczegółowych zaleceń jest więcej i możesz o nich poczytać tutaj. Zwróć uwagę na Avoid placing two Event structures in one loop.

Events, czyli zdarzenia, są kolejkowane przez system operacyjny. Jak wiadomo struktura Event obsługuje te zdarzenia, na które została zaprogramowana. Jeżeli w systemie wystąpi dane zdarzenie i w programie znajdują się dwie struktury Event obsługujące to samo zdarzenie, to jedna z nich zareaguje pierwsza. Normalnie to nie wiadomo, która zareaguje pierwsza, ale wiadomo, że jeśli jedna z nich obsłuży zdarzenie, to druga już go nie zauważy, bo zniknie z kolejki.

Wybacznie zdania wielokrotnie złożone...

skoziate pisze: Normalnie to nie wiadomo, która zareaguje pierwsza, ale wiadomo, że jeśli jedna z nich obsłuży zdarzenie, to druga już go nie zauważy, bo zniknie z kolejki.

No właśnie z praktyki wynika, że obie struktury obsłużą to zdarzenie ... czyli to kolejkowanie zdarzeń LV jakoś inaczej obsługuje.
Problem wystąpi natomiast jeżeli zatrzymamy jedną pętlę - wtedy LV "głupieje"
Przykład takiego kodu poniżej:

Witam,

Dołączę się do dyskusji,

Struktura Event rezerwuje dostęp do zdarzeń (jest rejestrowana) w momencie włączenia programu zawierającego strukturę zdarzeń. Wszystkie zdarzenia przed i wejściem po wyjściu z tej struktury są rejestrowane i kolejkowane dla każdej struktury osobno, jednak do obsługi kolejnego zdarzenia można przejść dopiero w momencie zakończenia obsługi obecnego (przez wszystkie struktury obsługujące to zdarzenie). Niestety - samo zatrzymanie pętli WHILE zawierającego jedną strukturę zdarzeń nie rozwiąże problemu, ponieważ struktura EVENT jest unreserved dopiero w momencie zakończenia działania całego programu (VIa), a nie jego części.

Osobiście jestem zwolennikiem używania jednej tylko struktury EVENT w całym projekcie - w podprogramie UserInterface.

Pozdrawiam
P

No proszę, ja też tego nie wiedziałem, pomyslałbym tak jak skoziate. Najprościej sprawdzić jak to działa, wstawiając do jednej z pętli w przykładzie Smiga (Smigi?) opoznienie do jednej z Event Structures - będzie ono działało na obie pętle

Dzięki wszystkim za odpowiedzi, już wiem jak się z tym obchodzić