Podobały mi się gry które przyszły na konkurs.
Każda gra miala w sobie "to coś"
Pomysł fonza nawet mnie nieco przygwoździł (jeszcze zanim popatrzyłem na diagram). Kostka. Aha. Rubika. Ahaa.. :ques:
zreszta kto widzial to zrozumie, nawet pomimo tego, że wiatrak na procesorze chciał nauczyć sie latać wyczynowo
Nie zdradzę chyba tajemnicy jak powiem, że na grze progora zmarnowaliśmy maaasę czasu.

Wstyd się przynać, ale nas wciągnęło (a na pewno mnie i bogdaniego ;) )
Chyba każdy ścigał węża na noki i w wersjach podobnych...
...rany zaczyna sie ujawniać, że jestem nałogowcem.... :-#
A w The Game mi tylko brakowało "Piiing!" i by bylo jak w latach 80tych
