Te kreski to piksele Twojego obrazu rozciągnięte w pionie czy w poziomie na wskutek skalowania osi.Próbowałem przenieśc go w Intensity Graph jak doradzał Jogurt, ale dostaję tylko różnokolorowe kreski...
A fuj. Nie wiesz w którym miejscu linii trafisz, nie wiesz której linii... jeśli to robić, to lepiej robić to porządnie. Na 90% można zrobić program, który (nawet bez sygnału synchronizacyjnego) nie będzie wymagać ręcznej ekwilibrystyki, samokalibrujący się (to będzie najciekawsze), rysujący ładny obrazek, z możliwością regulacji jasności, kontrastu, palety kolorów itp. z zapisem do pliku całości obrazka lub jego wykadrowanej części i wcale nie będzie to bardzo czasochłonne.Moja koncepcja zasadza się na tym, że uruchamiam single skan ręcznie i startuję aplikację do zrzutu obrazu myszką.
Tylko trzeba zacząć od początku i porządnie:
1. Jak dokładnie działa ten Single Scan? Czy działa w ten sposób, że:
- Przestawiasz się w tryb Single Scan i to właśnie (albo dodatkowy przycisk) wyzwala jednokrotne odświeżenie ekranu, po ktorym nie jest on dalej odświeżany ("hebelek" to by sugerował - na oscyloskopach to się najczęściej nazywa Single Shot)
- Hebelek to funkcjonalnie przycisk samopowrotny, którego naciśnięcie powoduje po prostu rozpoczęcie odświeżania obrazu od początku
Z takim czymś będzie dopiero można porobić sensowne eksperymenty z zamianą danych na obrazek.