Polskie Centrum LabVIEW

Witam, mam takie zadanko do zrealizowania w labview lub vision assistant nie bardzo wiem jak sie do tego zabrac. Moja wersja programu to 8.5. Mianowicie chodzi o wyrównanie lub moze inaczej dopasowanie jednego obrazu do drugiego przy czym oba zdjecia dotycza jednego obiektu jednak nie sa robione z idealnie tej samej pozycji w terenie. Np zdjecie silnika elektrycznego zrobione kamera termowizyjna. Zdjecie za pierwszym razem moze byc zrobione w miejscu A a drugie w pozycji B przy czym odleglosc miedzy pozycja A i B wynosi powiedzmy 0,5 metra. Chodzi o to zeby program sam znalazl szukany obiekt na zdjeciu i wyrównal jego pozycje do srodka fotografi.
Bardzo prosze o pomoc bo naprawde nie wiem jakiego narzedzia i w jaki sposob uzyc.

temat raczej ciężki biorąc pod uwagę odmiennoś odbrazu z kamery termowizyjnej od normalnego obrazu.
Trzeba by gdzieś w polu widzenia kamer umiejścić jakiś dodatkowy punkt (obiekt) służący jako punkt odniesienia.

znaczy moze taka mala pomoc bo nie dopisalem. Zrobilem skrypt w vision assistant ktory w obrazie termalnym wyostrza na czerwono jedynie miejsce o najwyzszej temperaturze i obszar w okol niego o temperaturze podobnej np w rozgrzanym silniku. Nastepnie zliczam jedynie czerwone pola ( obraz jest juz wtedy widziany jako binarny) i sumuje je. Otrzymuje jakas liczbe dziesietna. Teraz bym chcial zeby drugi obraz po zaczerwienieniu ustawic skryptem tak zeby byl jak najbardziej podobny do pierwszego i zeby suma pol czerwonych byla jak najbardziej wiarygodna. Bo gdy obraz bedzie przesuniety lub lekko z innego konta robiony to nawet gdy temperatury danego silnika beda takie same to suma zliczonych punktow moze mocno sie roznic. Nie wiem czy dobrze wytlumaczylem zagadnienie wiec jesli cos jeszcze jest nie jasne to zaraz dopisze. Czy jest szansa zeby to o co mi chodzi zrobic ??

wydaje mi się, że przy takim podejściu do tematu fotografowany obiekt powinien być przedstawiany na zdjęciach w taki sposób by pokazywały one maksymalnie tyle samo szczegółów. jeśli zrobisz zdjęcie elementu wypukłego gdzie na jednej focie będzie widoczny element ciepły, który ulegnie zasłonięciu przy robieniu foty pół metra obok to oczywistym jest, że rozkład punków będzie inny i może ulec też zmianie ich ilość.

wydaje mi się, że może jakaś analiza polegajaca na znalezieniu podobnych figur tworzonych przez zewnetrzne kropki by pomogła?
może pociąć fotki jakąś siatką i porównywać regiony na obecność ilości kropek i w ten sposób centrować obraz?...

sam nie wiem - dobry temat na burzę mózgów

Wydaje mi się że należałoby dokonać przekształcenia jednego z obrazów, np. z wykorzystaniem odwzorowania dwuliniowego:
x'(x,y) = a0 + a1*x + a2*y + a3*x*y
y'(x,y) = b0 + b1*x + b2*y + b3*x*y

Problem oczywiście z wyznaczaniem współczynników. Można zastosować np. algorytm ewolucyjny i minimalizować błąd określający różnicę między obrazami.

Niestety zrobienie takiego programu to pewnie wiele nieprzespanych nocy :]

No nic dzieki za pomoc jak dojde do czegos to dam znac. Narazie nie mam zbyt wiele czasu na to bo duzo pracuje i jedynie moge siedziec wieczorami. Pozdro