Strona 2 z 2

Re: Złamanie kodu do projektu

: 21 wrz 2007 12:29
autor: mgawlik
Do Microbiego
1) Moja aktywność nie ograniczą się do tego forum. Nie zmieniam numerów GG jak rękawiczek i dla pewnej (sporej) grupy ludzi taki post jak został tu zamieszczony jednoznacznie identyfikuje osobę, czyli mnie.
2) Każdy obywatel tego kraju istnieje w pewnej rzeczywistości prawnej. Kodeks Karny jest jej elementem, czy Ci się to podoba czy nie. Wielu ludzi nie egzekwuje swoich praw, ja do nich nie należę.
3) Slawek_ZG sam ogłosił się na forum informując że zna inne metody. Ja go nie szukałem. Jeszcze raz polecam lekturę wcześniejszych postów wątku.

I mały komentarz:
- Sam proces łamania zabezpieczeń nie jest przestępstwem ani wykroczeniem (tu również przydaje się znajomość KK wraz z orzecznictwem sądowym). Przestępstwem jest wykorzystywanie uzyskanego w ten sposób oprogramowania. Czy ktokolwiek zwrócił uwagę na tą drobną różnicę ? Poszukiwanie sposobów crackowania kodu jest LEGALNE. I tylko ludzie z wyjątkowo ograniczoną wyobraźnią zawężają problem do kradzieży własności intelektualnej.
- Czy na prawdę nikogo nie interesuje, DLACZEGO twórcy LV pozostawili sobie furtkę umożliwiającą odzyskiwanie haseł teoretycznie zabezpieczonych kodów ? Jest przecież wiele algorytmów szyfrowania danych, które nie wymagają przechowywania hasła w żadnym miejscu kodu, a które od lat stosowane są do szyfrowania dysków.

Re: Złamanie kodu do projektu

: 21 wrz 2007 12:34
autor: jogurt_owocowy
Podpisuję się pod tym obiema rękami :!:

Re: Złamanie kodu do projektu

: 21 wrz 2007 22:31
autor: Slawek_ZG
Witam ponownie

Myślę że kilka osób oczekuje mojej wypowiedzi ...

- Drogi kolego Mgawik nadal nie widzę opisu Twojego profilu na GG kim jestes...
Jako pierwszy odpowiedziałeś po mojej odpowiedzi na forum. Wiec uznałem że to możesz być Ty.... To że podpisałeś się mgawik, a nie ciciomorales uznałem za Twój błąd.

- Na Twoje szczęście żadna z Twoich wypowiedzi nie wskazała, że łamiesz moje kody, bo to moi adwokaci by pukali do Ciebie z KK w ręku.

- NIKOGO nie oskarżyłem wskazując, ze jest złodziejem.

- „Udzieliłem” rady tym co mają zamiar pobawić się w łamanie kodów.

- Jeśli zauważyłeś zarówno Ty jak i ciciomorales mieszkacie niedaleko siebie...jakieś 40 km.

- A teraz kilka cytatów z mojego wyjaśnienia:

„Ponieważ wszystkie informacje jakie można było zdobyć na początku wskazywały na możliwość powiązania tematu z moją osobą, a właściwie z projektami jakie prowadziłem w ostatnim czasie, zacząłem się interesować tym postem, autorem i drążyłem temat dalej.”

„Niestety nie udało mi się złapać za „rękę”.

„Uczulam wszystkich i radze się zastanowić zanim złamiecie czyjeś kody...”

- Jeśli ktoś ma zamiar mnie sprawdzać to wyjaśniam szkoda czasu
Kolejny amator cudzej pracy:

*********************************************************************

haker 2_ ( Czwartek 20.09.2007)
Hallo ! Podobno masz programik do crackowania hasełek. Mam kilka rzeczy do zrobienia. Pytanie za ile i na kiedy ?
Ja ( Piątek 21.09.2007)
co masz?
Ja ( Piątek 21.09.2007)
i ile?
haker 2_ ( Piątek 21.09.2007)
Muszę odkodować 12 zabezpieczonych VI, z czego dwa są priorytetowe.
haker 2_ ( Piątek 21.09.2007)
Łącznie ze 40mega kodu
haker 2_ ( Piątek 21.09.2007)
Najchętniej udostępnię Ci mój FTP abyś mógł sobie ściągnąć pliki.
haker 2_ ( Piątek 21.09.2007)
Najważniejsze to ile to będzie kosztowało ? Mam ograniczone fundusze, szczególnie ostatnio trochę spraw się posypało.
haker 2_ ( Piątek 21.09.2007)
Będę wieczorem to pogadamy. A najchętniej to kupię programik do odkodowywania, jak sam go napisałeś. Szukałem w sieci ale kiepsko.
Ja ( Piątek 21.09.2007)
ok
Ja ( Piątek 21.09.2007)
Jestem
Ja ( Sobota 22.09.2007)
http://www.labview.pl/ForumsPro/viewtop ... .html#6660 http://www.labview.pl/ForumsPro/viewtop ... art=0.html

*********************************************************************

Numer GG usunąłem bo też anonim...

- Kto w 12 vi wpakował 40 Mega? To dopiero programista!

- Ten programista nie może mieć mojego kodu bo: tyle w sumie nie było, i nie robie vi tak by miały w sumie 40 mega.

- Proponuje podać wszystkim ten ftp będzie szybciej....... To jakaś paranoja ...

Re: Złamanie kodu do projektu

: 21 wrz 2007 22:45
autor: Slawek_ZG
Oj witam po raz ostatni na tym wątku bo mnie to nudzi....

Inna metoda była tylko przynętą, na którą poleciała kolejna „rybaka” (bez obrazy nie chce kolejnego straszenia mnie KK za obrazę).

Ta furtka to koło ratunkowe dla tych co po 15 latach wracają do starego kodu i nie pamiętają haseł bo pamięć już nie ta.

Pisanie wirusów to też nie przestępstwo (chyba) ale ich wykorzystanie już chyba jest... I tak samo jest z szukaniem hasła do vi. Nie chodzi o to że można tylko o to czyje to vi i co z tym dalej będzie robione...

Re: Złamanie kodu do projektu

: 22 wrz 2007 09:55
autor: mgawlik
Każdy ma takich prawników na jakich go stać. Napisałem wyraźnie o co mi chodzi. Oczekuję, że oficjalnie, na tym forum odpowiesz na pytanie, czy to ja, Maciej Gawlikowski, nr GG 1018605 ukradłem Twoje kody. Dla jasności - nie oczekuję przeprosin ale sprostowania. Wybacz kolego slawku_ZG, ale musisz być odpowiedzialny za swoje słowa (zakładam, że nie jesteś ubezwłasnowolniony).

Szczególnie ubawił mnie tekst "(...) bo to moi adwokaci by pukali do Ciebie z KK w ręku". To świadczy o komplenym braku znajomości procedury. Do drzwi puka policja, czasem w asyście prokuratora lub asesora.

Twoja rada dot. osób, które bawią się w łamanie kodów jest kompletnie bez sensu. Patrz poprzednie wątki dyskusji oraz to, co napisałeś na końcu drugiego swojego postu.

Twoje poszukiwania "hakera" moim zdaniem skazane są na niepowiedzenie. Popełniłeś błąd znacznie wcześniej, zapewnie nie zabezpieczyłeś się w prawny sposób przed skutkami kradzieży oprogramowania. Uganianie się po sieci i harcerskie podchody ... nie tędy droga. To kolejny WNIOSEK z dyskusji o "łamaniu kodów" - dobra umowa, napisana przez prawnika znaczy więcej niż 30 znakowe hasło w programie. Z osobistych doświadczeń wiem, że to na prawdę skuteczny sposób. Parafrazując hasło epoki komuny: "prawncy do umów, informatycy do programów".

Ostatni komentarz do "furtki" o której piszesz - jeśli twórcy LV zakładają, że legalnie można odkodować zakodowany VI, to całe to zabezpieczenie hasłem jest zwykłą fikcją.

Re: Złamanie kodu do projektu

: 22 wrz 2007 13:58
autor: Mikrobi
mgawlik pisze:...ciach...
...ciach moje rozbawione komentarze.
Rzeczywiście jogurcie (poniżej) , może to jednak zbyt hermetyczne poczucie humoru.
;)
Pozwolę sobie jednak zostawić ten komentarz, chociaż bardziej nadaj się on do tego wątku
mgawlik pisze:Ostatni komentarz do "furtki" o której piszesz - jeśli twórcy LV zakładają, że legalnie można odkodować zakodowany VI, to całe to zabezpieczenie hasłem jest zwykłą fikcją.
Tutaj widzę, że brakuje ci jednak pewnego doświadczenia lub obserwacji nie spotkałeś sie nigdy z informacją, że środowisko nie może wykonać rekompilacji VIja bo ten ma usunięty diagram...?
Czy rzeczywiście umknęło wszystkim że przejście z wersji 7 na 8 a nawet wcześniejsze ze względu na zmiany w silniku wymaga dostepu do diagramu ze względu na rekompilację kodu?
To jest opcja silnika, która jest w oczywisty sposób widoczna przy stosowaniu starych VIjów. Wykonanie rekompilacji jest automatyczne, mechanizm tkwi głęboko w silniku i nie jest jakąś trywialną magiczną kombinacją klawiszy wykonywaną patrząc na wschód o zachodzie słońca. To się nazywa wymóg zgodności wstecznej.
Paranoidalne podejście - "bo jak jest
to pewnie mi teraz w Austin grzebią po kodach" jest z jednej strony wyrazem dużej próżności i braku pokory (tak, oczywiście, każdy kto okresli jakąś metodę pomiarową, kodowania, dekompozycji uważa że jest ona unikalna i "w o g ó l e" ) z
drugiej zaś brakiem poczucia skali. Kodów w LabVIEW - bardzo wartościowych - jest na świecie dużo. NI na prawdę nie przydziela Anioła Stróża do każdej licencjonowanej wersji środowiska po to by z wypiekami na twarzy oglądać co tam sie tworzy w diagramie :D
miałem kiedyś taki ładny emotikon z leżącym ze śmiechu...

Re: Złamanie kodu do projektu

: 22 wrz 2007 18:23
autor: jogurt_owocowy
Jak dla mnie to dolewasz niepotrzebnie oliwy do ognia, a sytuacja i bez tego jest nieprzyjemna.
Skoro ta nieszczęsna rozmowa, nie umożliwiła "złapania za rękę" nikogo i nie dowodziła niczego, to po co było ją w ogóle publikować? Jakoś dziwię się, że jeszcze proste "przepraszam" tutaj nie padło, bo byłoby jak najbardziej na miejscu.
jak ostatnie tygodnie sejmu (piątej?) kadencji
To podobno nieeleganckie, ale przyznasz, że ostatnio samo ciśnie się na usta.

Re: Złamanie kodu do projektu

: 22 wrz 2007 18:41
autor: bogdani
Jak się czyta to, to na końcu już się ma dość i pojawia się pytanie: "ale o co chodzi ???"...

Czepiacie się słówek, wiedząc że piszącymi rządzą emocje, zamiast proponować jakieś rozwiązanie i wnioski.
Czasem jest też lepiej pomilczeć...

bogdani

Re: Złamanie kodu do projektu

: 23 wrz 2007 20:54
autor: PHdeR
Uff !


Aż niebezpiecznie tu coś napisać, tak ciepło w tym wątku ...
(:

Mamy prosty problem z tym, że słowo pisane można czytać z akcentami na różnych frazach.

Proponuję ćwiczenie z czasów ostatniej kampanii politycznej - powtórzcie głośno zdanie z mocnym akcentem na drukowane słowo:
1. Nigdy nie mówiłem, że ON ukradł pieniądze.
2. Nigdy nie mówiłem, że on UKRADŁ pieniądze.
3. Nigdy nie mówiłem, że on ukradł PIENIĄDZE.

Ładne róznice - prawda ?
To było tak dla "zrelaksowania nastrojów".


A teraz na serio:
1.
NI Poland po załatwieniu wszystkich formalności i kontroli prawnych (intensywnych i nie tanich), skorzystałby z R&D oraz dodatkowo prawników w USA (w celu usunięcia hasła z kodów).
2.
Nie zdarzyło się to jeszcze ani raz za mojej historii w NI Poland (czyli od 1 lutego 1999).
3.
Absolutnie i bez wątpienia jesteśmy za ochroną IP.
4.
Proponujemy tą usługę (aczkolwiek jak widać na razie teoretycznie) tylko dla ochrony w ewentualnych "nieszczęśliwych wypadkach", nieoczekiwanych utratach haseł, itp, itd.


Pozdrawiam serdecznie korespondujących i mam nadzieję, że to forum pozostanie miejscem wymiany informacji i pozytywnej motywacji.
Polecam się "poróżnionym" (a znanym mi osobiście stronom), jako "mediator".
Jestem pewien, że nikt nie miał niczego złego na myśli, a emocje wynikają z wzburzenia pochodzącego ze źródła na "zewnątrz" oraz nieporozumień.


Z uszanowaniem dla wszystkich,
PHdeR.

Re: Złamanie kodu do projektu

: 23 wrz 2007 23:26
autor: Slawek_ZG
Witam
Miałem nadzieję, że nie będę pisał na ten temat....
Mała powtórka:
Nikogo nie oskarżam o kradzież bo nic nie wskazywało jednoznacznie, iż taka sytuacja miała miejsce co do mojej osoby (proponuje przeczytać jeszcze raz moje wcześniejsze wypowiedzi). Na nieszczęście Mgawika, on i ciciciomorales mają adresy bliskie siebie (50km). To zaowocowało powiązaniem obu osób w jedna. Zbieżność z moimi projektami dodatkowo wzmogła ciekawość i dążenie do wyjaśnienia kto i co...Ponieważ nie należę do osób które odwracają się na ulicy widzą jak kogoś biją, tak i tym razem wiedząc, że narażam się na „oberwanie” postanowiłem działać. I nadal będę publikował rozmowy przychodzące na GG związane z tym tematem. Mam prośbę aby kierować rozmowy na mój oficjalny numer GG 585920 (numer 7084617 będzie usunięty – nie potrzebuję 2 GG, ale archiwum GG zachowuje).
Zastanawia mnie znajomość prawa osób uczestniczących w rozmowie. Do tej pory moja wiedza prawna ograniczała się do możliwości odmowy przyjęcia mandatu za przekroczenie prędkości (informuję, że wszystkie mandaty zapłaciłem wiec nie ma co na mnie donosić). Jak widać człowiek całe życie się uczy, wiec wielkie dzięki za kolejną lekcję.
A teraz poważniej i trochę z życia wzięte...
Mgawik napisał:
„...dobra umowa, napisana przez prawnika znaczy więcej niż 30 znakowe hasło...”
Niestety ale nasze piękne prawo jest wielce niedoskonałe i pozwala wymigać się od odpowiedzialności karnej i olać umowy (przepraszam za język, ale to jedyne odpowiednie słowo – Bogdani możesz je wywalić wedle uznania).
Proponuję zakończyć ten wątek tak by Labview.pl nie stało się kolejną areną walk w tym kraju.
Mam nadzieję, że to „sprostowanie” zadowoli kolegę Mgawika.
Na tym kończę moje wypowiedzi w ty wątku.
Pozdrawiam wszystkich hakerów, włamywaczy, złodziei, całą rzeszę przestępców, oraz WSZYSTKICH UCZCIWYCH i mam nadzieję, że tych ostatnich jest więcej.