Re: Niewygodny temat
: 19 wrz 2007 23:03
Ne udaje ze broni nie ma. JEST. Nie chce karać za posiadanie i jestem za tym żeby była dostępna (pod kontrolą). Ale co innego jest mieć a co innego pytać jak ją użyć! A o to pytał ciciomaorales!
Polskie źródło wiedzy o środowisku programowania LabVIEW
http://labview.pl/
Tutaj potrzebna by była już wypowiedź Nimenów. Fakty o których wiem przytoczyłem w wątku kradzież i upowszechnienie informacji o aktywacji części skryptowej w środowisku.vugie pisze:zapytam: czy używanie scripting i xnodes jest w jakikolwiek sposób nielegalne, albo chociaż niemoralne?
I tu się zgadzam. Jeśli ktoś tu będzie publikował nazizm, pornografię, czy propagandę LPRu to pierwszy będę prosił o skasowanie ;) Ale tu nie mieliśmy takiej sytuacji.Co do kasowania postów, to jest to robione jako ostateczność i zwykle dotyczy to wypowiedzi rażąco naruszających regulamin, normy etyczne czy też prawo.
Ależ własnie ją podkreślamJednak gubisz róznicę pomiędzy zatrzaśnięciem się kluczyków wewnątrz własnego samochodu a usilowaniem włamania do cudzego.
To nie moje osobiste zdanie, tylko zacytowana opinia tamtejszych użytkowników.LAVA jest wartością nie tyle za "swobodę wypowiedzi" co za rzeczowość pytań i odpowiedzi. Obu elementów. Kwestia kasowania postów? Wybacz brutalnośc uświadomienia bezpośredniego - to również i tam się zdaża w podobnych sytuacjach.
Zapewne wiesz to lepiej, więc w końcu czego dotyczy ta umowa skoro nie powstrzymuje przed pisaniem takich postów? Pytam z ciekawości. Czy też może to, o czym umowa nie pozwala mówić jest jeszcze ciekawsze?!Champion podpisuje NDA czyli "non-disclosure agreement (NDA), also called a confidential disclosure agreement " (...) Wprost: podpisują - wyrażają - zgodę dochowania poufności.
Czyżby za dużo Ziobry w telewizji?! ;) Skoro już zaczęła się mowa o prawie, to zgodnie z jego literą osoba, której nie udowodniono winy jest niewinna (jak już bogdani podkreślił). Do czego cicomorales to chciał zastosować, wie tylko on i Pan Bóg. Poza tym nie nad tym się tu rozwodzę, jak już kilka razy podkreślałem.Jogurcie, Kolego Ze Stali, miej-że litość i przeczytaj post inicjalizujący i kolejne cicomoralesa i rozważ do czego chcial on zastosować tą metodę nad którą sie tak rozwodzisz.
Jeszcze tak w ramach ciekawostki, która jakoś się z tym wszystkim wiąże. Głowy nie dam, ale jeśli dobrze pamiętam to cała historia rozpoczęła się od tego, że w którejś wersji LV (7.0 albo 7.1) przez gapiostwo pozostawiono w katalogu z LV kilka niezabezpieczonych hasłem VIajów. Ktoś je znalazł, otworzył diagramy, a tam... New VI, New VI Object - nowe klocki. Ludzie zaczęli drążyć temat i się zaczęło.LabVIEW skryptowe pojawilo się w wyniku przypominam: kradzieży informacji.
Wybacz że ja tak bez zrozumienia wypowiedzi cię zacytuję:jogurt_owocowy pisze:Widzę, że rozpętałem burzę. I dobrze - niech to forum żyje
Dobrze, że bogdani wypowiedział się w kwestii cenzury, bo to właśnie chciałem wyjaśnić. Dzięki.I tu się zgadzam. Jeśli ktoś tu będzie publikował nazizm, pornografię, czy propagandę LPRu to pierwszy będę prosił o skasowanie ;) Ale tu nie mieliśmy takiej sytuacji.Co do kasowania postów, to jest to robione jako ostateczność i zwykle dotyczy to wypowiedzi rażąco naruszających regulamin, normy etyczne czy też prawo.
Ponieważ burza zrodziła kilka mniej ważnych, pobocznych wątków, to je jeszcze dociągnę.Ależ własnie ją podkreślamJednak gubisz róznicę pomiędzy zatrzaśnięciem się kluczyków wewnątrz własnego samochodu a usilowaniem włamania do cudzego.
:!:
...a co z właścicielem samochodu?jogurt_owocowy pisze:Jeśli poprosisz o otworzenie cudzego samochodu zapewne już ok nie będzie, ale to już będzie sprawa pomiędzy Tobą, a tym usługodawcą.
Przeczytaj więcej wątków: o home-hustlerach, itd. Tam sytuacja wybaczcie Koledzy wygląda innaczej. Tamto forum to forum w znacznej częścijogurt_owocowy pisze:To nie moje osobiste zdanie, tylko zacytowana opinia tamtejszych użytkowników.LAVA jest wartością nie tyle za "swobodę wypowiedzi" co za rzeczowość pytań i odpowiedzi. Obu elementów. Kwestia kasowania postów? Wybacz brutalnośc uświadomienia bezpośredniego - to również i tam się zdaża w podobnych sytuacjach.
Post datowany jest na Feb 24 2005, 10:31 PM Pierwsze indywidualne rozmowy o championacie były w lecie, NDA podpisaliśmy o ile pamiętam jesienią 2005. Właśnie wygasa i będzie odnawiane zatem stąd ta informacja (czas trwania 2 lata, tak jak certyfikacje)jogurt_owocowy pisze:Zapewne wiesz to lepiej, więc w końcu czego dotyczy ta umowa skoro nie powstrzymuje przed pisaniem takich postów? Pytam z ciekawości. Czy też może to, o czym umowa nie pozwala mówić jest jeszcze ciekawsze?!Champion podpisuje NDA czyli "non-disclosure agreement (NDA), also called a confidential disclosure agreement " (...) Wprost: podpisują - wyrażają - zgodę dochowania poufności.
...i ktoś kto czyta uważnie forum. Przeczytaj prosze raz jeszcze jego tłumaczenie.jogurt_owocowy pisze:Czyżby za dużo Ziobry w telewizji?! ;) Skoro już zaczęła się mowa o prawie, to zgodnie z jego literą osoba, której nie udowodniono winy jest niewinna (jak już bogdani podkreślił). Do czego cicomorales to chciał zastosować, wie tylko on i Pan Bóg.Jogurcie, Kolego Ze Stali, miej-że litość i przeczytaj post inicjalizujący i kolejne cicomoralesa i rozważ do czego chcial on zastosować tą metodę nad którą sie tak rozwodzisz.
ciciomorales pisze:Dzięki za info bo w gruncie rzeczy mam doczynienia z taką właśnie sytuacją, że podwykonawca nie chce dać klucza do programu, którego jesteśmy właścicielem pomimo odpowiedniej umowy o tym, że mamy mieć dostęp do zródeł programu
Kod: Zaznacz cały
Nadesłano: Pn sierp. 06, 2007 4:34 pm
Nie jest to prawdą niestety. "Skryptowe" informacje pojawiły się w sieci jeszcze przy 6i, czyli szacunkowo 2/3 lata wcześniej. Zresztą tajemnicą poliszynale jest to że właśnie maszyna skryptowa generuje kody konfigurowalnych VIjów: mam na mysli Express VI.jogurt_owocowy pisze:Poza tym nie nad tym się tu rozwodzę, jak już kilka razy podkreślałem.Jeszcze tak w ramach ciekawostki, która jakoś się z tym wszystkim wiąże. Głowy nie dam, ale jeśli dobrze pamiętam to cała historia rozpoczęła się od tego, że w którejś wersji LV (7.0 albo 7.1) przez gapiostwo pozostawiono w katalogu z LV kilka niezabezpieczonych hasłem VIajów. Ktoś je znalazł, otworzył diagramy, a tam... New VI, New VI Object - nowe klocki. Ludzie zaczęli drążyć temat i się zaczęło.LabVIEW skryptowe pojawilo się w wyniku przypominam: kradzieży informacji.
Rozumiem, że to żart....a co z właścicielem samochodu?Jeśli poprosisz o otworzenie cudzego samochodu zapewne już ok nie będzie, ale to już będzie sprawa pomiędzy Tobą, a tym usługodawcą.
Nie sztuka znaleźć w przytoczonym dziale posty późniejsze.Post datowany jest na Feb 24 2005, 10:31 PM (...) NDA podpisaliśmy o ile pamiętam jesienią 2005
W przeglądarkach w trybie graficznym w stosownym miejscu powinna pojawić się taka buzia z przymrużonym oczkiemI daj spokój z wciąganiem do dyskusji politycznych nawiązań. To...powiedzmy... nieeleganckie...
Tak jak napisałem nie jestem pewny tych wersji. Nie mogę znaleźć tego posta, bo dawno to było, a sytuacji nie ułatwia "nowa, lepsza" wyszukiwarka na LAVie :/"Skryptowe" informacje pojawiły się w sieci jeszcze przy 6i, czyli szacunkowo 2/3 lata wcześniej.
Nie, odpowiedz proszę, bo tutaj cię własnie nie rozumiem.jogurt_owocowy pisze:Rozumiem, że to żart....a co z właścicielem samochodu?Jeśli poprosisz o otworzenie cudzego samochodu zapewne już ok nie będzie, ale to już będzie sprawa pomiędzy Tobą, a tym usługodawcą.
Owszem. Przytocz zatem proszę linki do postów na temat włamywania się do VIjów. Przecież o tym rozmawiamy.jogurt_owocowy pisze:Nie sztuka znaleźć w przytoczonym dziale posty późniejsze.Post datowany jest na Feb 24 2005, 10:31 PM (...) NDA podpisaliśmy o ile pamiętam jesienią 2005
Kiedy ja poważnie... ...ogadam wiadomości i niestety spoty i już mi sie odmrugało ]jogurt_owocowy pisze:[W przeglądarkach w trybie graficznym w stosownym miejscu powinna pojawić się taka buzia z przymrużonym oczkiemI daj spokój z wciąganiem do dyskusji politycznych nawiązań. To...powiedzmy... nieeleganckie...
Chyba się źle rozumiemy. Może to będzie sprawa właściciela, może producenta, może Kubusia Puchatka, ale nie będzie to sprawa tej gazety. To było w kontekście odpowiedzialności bogdaniego, jako właściciela labview.pl, za to co ludzie tu wypisują.Nie, odpowiedz proszę, bo tutaj cię własnie nie rozumiem.
Mieszasz trochę. Pytam tylko o pisanie nt. Scriptingu (a nie łamania haseł) przez ludzi, którzy podpisywali coś, co rzekomo im tego zabrania.Owszem. Przytocz zatem proszę linki do postów na temat włamywania się do VIjów. Przecież o tym rozmawiamy.
Trzymaj się dzielnie. Czasem trzymanie dystansu jest jedyną obroną przed zwariowaniem ;)Kiedy ja poważnie... ...ogadam wiadomości i niestety spoty i już mi sie odmrugało ]
Widzę tutaj dwie odpowiedzi na takie stanowisko: Jaką zatem funkcję ma moderator i administrator forum...? A gdyby chodziło o Twój kod, do którego ktoś chce się włamać...? Rozmumiem, że znacznym utrudnieniem jest tutaj to, że nie chodzi o Twoje pieniądze/kod/ciężką pracę, tylko "kogoś".jogurt_owocowy pisze:Chyba się źle rozumiemy. Może to będzie sprawa właściciela, może producenta, może Kubusia Puchatka, ale nie będzie to sprawa tej gazety. To było w kontekście odpowiedzialności bogdaniego, jako właściciela labview.pl, za to co ludzie tu wypisują.Nie, odpowiedz proszę, bo tutaj cię własnie nie rozumiem.
Przeczytaj jeszcze raz to co o nich (OpenG) napisałem. Stworzyli Open G Commandera. Współpracuja z NI. Ludzie z NI zaglądają na forum LAVA.jogurt_owocowy pisze:Mieszasz trochę. Pytam tylko o pisanie nt. Scriptingu (a nie łamania haseł) przez ludzi, którzy podpisywali coś, co rzekomo im tego zabrania.Owszem. Przytocz zatem proszę linki do postów na temat włamywania się do VIjów. Przecież o tym rozmawiamy.
Mam wrazenie ze rozmyl sie problem w zwiazku z odpowiedziami tu zamieszczonymi.jogurt_owocowy pisze: W czym niby temat miałby być niebezpieczny? Komu miałyby grozić te konsekwencje prawne? Własnie taki zamknięty temat jest niebezpieczny, bo jest wodą na młyn dla takich nieuczciwych zleceniodawców, o których tu mowa. Brawo Sławek za odwagę poruszenia nieprzyjemnego tematu i napisanie prawdy prosto w oczy. Czytają to chyba w końcu ludzie dorośli, którzy rozumieją, że bezprawne wykorzystanie czyjejś pracy może mieć nieprzyjemne konsekwencje i mają tego świadomość, ale od kiedy mówienie o tym jest zakazane prawnie?
Nie przypisuj mi czegoś, czego nie napisałem.A gdyby chodziło o Twój kod, do którego ktoś chce się włamać...? Rozmumiem, że znacznym utrudnieniem jest tutaj to, że nie chodzi o Twoje pieniądze/kod/ciężką pracę, tylko "kogoś".
Rozumiem, że oczekujesz odpowiedzi w rodzaju "kasowanie niewłaściwych postów" - w porządku. Tą dyskusję rozpocząłem dla zwrócenia uwagi na kryteria, którymi wypadałoby się przy tym określaniu "niewłaściwości" kierować. Może powinienem był to mocniej zaakcentować na początku.Jaką zatem funkcję ma moderator i administrator forum...?
Mi też nie.nie podoba mi się takie postawienie sprawy "a kogoś tam okradają, a co mnie to..."
Bajka z morałem: ciciomorales może własnie prawa nie znał. Napisał nieświadomy na forum, dostał odpowiedzi, które być może zwiększyły jego świadomość, dzięki temu porzucił myśl o łamaniu hasła w taki czy inny sposób i doszedł do wniosku, że lepiej porzucić te niecne myśli i poszukać ugody z autorem, a potem wszyscy żyli długo i szczęśliwie.Nieznajomosc prawa nie usprawiedliwa osoby go lamiacej.
Podkreślaleś "dydaktyczny" aspekt zagadnienia. Jest dla mnie i nie tylko z gruntu inny.jogurt_owocowy pisze:Nie przypisuj mi czegoś, czego nie napisałem.A gdyby chodziło o Twój kod, do którego ktoś chce się włamać...? Rozmumiem, że znacznym utrudnieniem jest tutaj to, że nie chodzi o Twoje pieniądze/kod/ciężką pracę, tylko "kogoś".
Czy gdzieś napisałem: "Pomóżmy mu złamac to hasło!" ?
Widzisz, to jest sprawa zarządców forum: administratora i moderatora. Myslę że gdzieś w prawie KK (też przyznaję że go nie znam) jest określnie takie jak bierny udział i umożliwianie popełnienia przestępstwa.jogurt_owocowy pisze:Rozumiem, że oczekujesz odpowiedzi w rodzaju "kasowanie niewłaściwych postów" - w porządku. Tą dyskusję rozpocząłem dla zwrócenia uwagi na kryteria, którymi wypadałoby się przy tym określaniu "niewłaściwości" kierować. Może powinienem był to mocniej zaakcentować na początku. Nie chodzi mi nawet o tę konkretną sytuację. Skoro bogdani uznał, że chce skasować wątek to jego sprawa.Jaką zatem funkcję ma moderator i administrator forum...?
widzisz, ale własnie stwierdzileś w ten sposóbjogurt_owocowy pisze:Mi też nie.nie podoba mi się takie postawienie sprawy "a kogoś tam okradają, a co mnie to..."
To jest z przykrością musze stwierdzić dla mnie właśnie to podejście. Zachowywanie się jak gdyby to był normalny post jest chowaniem głowy w piasek.Możemy się z tym nie zgadzać, ale nie możemy nic na to poradzić, więc po co próbować się robić bardziej świętym od papieża skoro i tak nic to nie da?
Jako rzekłeś.Bajka z morałem: ciciomorales może własnie prawa nie znał. Napisał nieświadomy na forum, dostał odpowiedzi, które być może zwiększyły jego świadomość, dzięki temu porzucił myśl o łamaniu hasła w taki czy inny sposób i doszedł do wniosku, że lepiej porzucić te niecne myśli i poszukać ugody z autorem, a potem wszyscy żyli długo i szczęśliwie.
Ale czy tak samo byłoby, gdyby jakiś nadgorliwy moderator skasował posta już na wstępie?
Nie podkreślałem "apektu zagadnienia", tylko charakter strony do jakiej link prowadził. Gdyby to był link do strony "Łamanie kodów do projektów w LV. Szybkie terminy, niskie ceny" to usunięcie byłoby jak najbardziej na miejscu.Podkreślaleś "dydaktyczny" aspekt zagadnienia. Jest dla mnie i nie tylko z gruntu inny.
Na wypadek, gdyby "rzeczy odpowiednie słowo" nie zostało dane: Nie chodzi mi o to, żeby traktować to obojętnie. Zostało powiedziane, że można złamać hasło i jak? Zostało. Zostało powiedziane, kiedy to może być wbrew prawu? Zostało. Co mam jeszcze zrobić? Lecieć za kimś takim i łapać go za rękę żeby przypadkiem tego prawa nie łamał?Możemy się z tym nie zgadzać, ale nie możemy nic na to poradzić, więc po co próbować się robić bardziej świętym od papieża skoro i tak nic to nie da?
Spytałbym co znaczy "normalny post", ale właśnie o to mi chodzi w tej dyskusji jak określić to, które są "normalne". A odnośnie chowania głowy w piasek, to czym w takim razie jest zamykanie tematu i nie napisanie niczego?Zachowywanie się jak gdyby to był normalny post jest chowaniem głowy w piasek.
Dlaczego? Trochę więcej wiary w to, że nie wszyscy wokół są z gruntu źliJako rzekłeś. Bajka.
Pozwól, że o tym co jest, a co nie jest na miejscu zadecyduje administrator forum.jogurt_owocowy pisze:Nie podkreślałem "apektu zagadnienia", tylko charakter strony do jakiej link prowadził. Gdyby to był link do strony "Łamanie kodów do projektów w LV. Szybkie terminy, niskie ceny" to usunięcie byłoby jak najbardziej na miejscu.Podkreślaleś "dydaktyczny" aspekt zagadnienia. Jest dla mnie i nie tylko z gruntu inny.
Ależ, jak napisałem wyżej:jogurt_owocowy pisze:Na wypadek, gdyby "rzeczy odpowiednie słowo" nie zostało dane: Nie chodzi mi o to, żeby traktować to obojętnie. Zostało powiedziane, że można złamać hasło i jak? Zostało. Zostało powiedziane, kiedy to może być wbrew prawu? Zostało. Co mam jeszcze zrobić? Lecieć za kimś takim i łapać go za rękę żeby przypadkiem tego prawa nie łamał?Możemy się z tym nie zgadzać, ale nie możemy nic na to poradzić, więc po co próbować się robić bardziej świętym od papieża skoro i tak nic to nie da?
Co bylo do pisania, zostało napisane w wątku. OFF.jogurt_owocowy pisze:Spytałbym co znaczy "normalny post", ale właśnie o to mi chodzi w tej dyskusji jak określić to, które są "normalne". A odnośnie chowania głowy w piasek, to czym w takim razie jest zamykanie tematu i nie napisanie niczego?Zachowywanie się jak gdyby to był normalny post jest chowaniem głowy w piasek.
Nie z gruntu, tutaj był wyraźny przykład jak i po co. Miło że uparcie trzymasz się rozmywania faktów, ale cóż, nie mam ochoty po raz kolejny cytować wypowiedzi cicomoralesa.jogurt_owocowy pisze:Dlaczego? Trochę więcej wiary w to, że nie wszyscy wokół są z gruntu źliJako rzekłeś. Bajka.
Węzeł Gordyjski został tym samym "rozwiązany". A to administrator potrzebuje mojego pozwolenia? Przecież już to napisałem wcześniej.Pozwól, że o tym co jest, a co nie jest na miejscu zadecyduje administrator forum.
Ja swoje, a Ty swoje. Ja o tym, żeby rozmawiać zamiast nie rozmawiać - Ty o tym, że pochwalam bezprawne korzystanie z czyjejś pracy, rozmywam fakty, że nie chodzi o moją pracę tylko czyjąś... Hm...Pomyśl, że to Twoja Ciężka Praca ma zostać zabrana.